poniedziałek, 28 lutego 2011

Nowy nabytek!

Jako ze jestem chora sila rzeczy musialam isc do apteki. Kupilam co trzeba i przy wyjsciu rzucily mi sie w oczy podklady z Vichy. Hah, ucieszylam sie, zaczelam grzebac, macac i ogladac, po czym po chwili podeszla do mnie pani farmaceutka. Sama bardziej bylam zainteresowana Dermablend'ami, ale pani raczej mi go odradzala, stwierdzila ze bedzie dla mnie za ciezki, za to polecila mi Aera Teint Pure. Chciala mi dac probke, ale stwierdzilam ze od razu kupie - wiedzialam ze jak od razu nie kupie, bede zastanawiac sie w nieskonczonosc, a po smierci pompki od yves rocher jednak podklad byl mi potrzebny. 
Pani dobrala mi kolor 12 trés clair opal - BARDZO jasny, idealny wrecz, ciezko dostac az tak jasny podklad. 




Moje pierwsze wrazenie, no to normalnie masakra, nie moge sie doczekac az jutro rano sobie go poloze na moja buzie i "skora bedzie swieza i bedzie oddychac swobodnie.."

Koszt : 18,50€

6 komentarzy:

  1. niestety hm po wielokrotnych testach .. stempelki to dla mnie bubel

    OdpowiedzUsuń
  2. może ja też wypróbuję? :) chociaż ja mam skórę mieszaną w kierunku suchej, ale zależy mi bardzo na nie zapychaniu porów.

    OdpowiedzUsuń
  3. @stri-linga
    za dwa-trzy tygodnie na pewno cos wiecej o nim napisze. ja tez mam skore mieszana miejscami baaardzo sucha, pani powiedziala ze nie powinnam sie swiecic po nim, ani tez nie powinien wysuszac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niniejszym uroczyscie oświadczam, że zostałaś otagowana ;)

    Zasady:

    1. Podziękuj i napisz adres bloga który wręczył Ci nagrodę.
    2. Napisz siedem faktów o sobie.
    3. Podaj siedem blogów na które najczęściej i najchętniej wchodzisz .
    4. Powiadom te blogi o wygranej.

    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani z apteki miała racje Dermablend jest ciężki, wiem bo miałam. Potrafił się zwarzyć na skórze. Jak dla mnie był właśnie za ciężki i ogólnie nieprzyjemny w użytkowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się prezentuje ten podkład :).

    OdpowiedzUsuń